Dzisiejsze poranne keszowanie rozpocząłem od Wilczego Młynu. Nigdy nie było czasu żeby skręcić w ten zakątek więc tu skierowałem pierwsze kroki. Zaskoczył mnie ten fort. Niepodobny do innych. Taki jakiś bardziej malowniczy. Trochę czasu przeczesywałem mury zanim odnalazłem skrzyneczkę. Dzięki za kesza.