2019-07-18 16:31
A walon
(3053)
- Znaleziona
GPS wskazał miejsce ukrycia kesza z dokładnością co do metra, w dodatku kesz był na wierzchu. Stąd nie było potrzeby by zaglądać do podpowiedzi, ani też świadomości, że pierwotnie keszu był ukryty po lewej stronie - teraz JEST PO PRAWEJ, zaklinowany i nie powinien wypaść, ani zostać wyciągnięty przez jakiegoś zwierzaka.
Pudełko poważnie zniszczone, logbook nadgryziony zębem czasu albo jakiegoś gryzonia, jednak suchy - to pewnie dzięki odpowiedniemu miejscu ukrycia.
Widok ze skałek szczytowych dość zarośnięty, a sam wierzchołek Śnieżki akurat ukrył się w chmurze. Pozostał niedosyt i powrócił dylemat drzew zarastających punkty widokowe: co ważniejsze?!
TFTC