Kesz znaleziony podczas wspólnego wypadu w okolice Janowa i Złotego Potoku z Herlawym. Chyba najbardziej problemowy kesz dnia dzisiejszego, jakaś dziwna aura w okolicy panuje - gps wariował, zasięgu brak. 2 razy przeszliśmy przez rzeczkę ryzykując kąpiel, aż w końcu powrót do drzewa upatrzonego na początku i... sukces :)