Najpierw przy nadciągającej nurzy zachwycaliśmy się pięknym miejscem a potem przyszedł czas na kesza. Potwierdzamy istnienie skrzynki w stanie szczątkowym. Chcieliśmy ją doprowadzić do porządku ale niebo nie było dla nas łaskawe i ewakuowaliśmy się do keszowozu