Trochę byłam monotematyczna przez godzinę, bo w kółko powtarzałam "Jeżu, jak tu pięknie!" Aż sobie zrobiliśmy długi piknik. Oczywiście nie pod skrzynką, ale wcześniej, tam gdzie się dało zatrzymac z rowerami. Ale tam tłumy.... my sobie jemy kanapki, pijemy druga kawę, a tu amerykańscy turyści (albo angielscy lub irlandcy, ale prędzej piersi z racji tuszy). Tylko japońskiej wycieczki brakowało. Ale ic hprzeczekaliśmy i znów było pięknie. Gdyby ta skrzynka była dwuserwisowa, podejrzewałąbym geokeszerów z zagranicy

in:Chyba motylek, powinno być w logbooku