2019-07-06 23:08
Meksha
(
4690)
- Gevonden
Noc nas w drodze dopadła, postanowiliśmy zatem skręcić do marianowego gospodarstwa. Oj, chłop zaniedbał stan budynku, gwiazdy z wnętrza widać, postanowiliśmy zatem siąść pod tą lipą czy tam brzozą i popodziwiać gwiazdozbiory panabuka, marianowym sposobem. Sławek wszedł od środka a ja zostałam "wszednięta" od zewnątrz, po drodze efektownie wybijając ciżemką oknoSorry Marian ;)
Panbuk z nas chichotał, jak wpisywaliśmy hasło, coś nam się mocno mieszało, choć procentów nie piliśmy ;)
Po zejściu z niebiesiech udaliśmy się na zasłużony spoczynek do apartamentów Mańka a rano... przywitała nas gorąca herbata w termosie przywiezionym na rowerze przez Założycielkę. To był całkiem fajny certyfikat ;)
Dziękuję za gimnastykę na dobranocZostawiam zielonego liścia brzozowego ;)