2019-07-03 20:59
miiol
(1805)
- Znaleziona
Ponieważ prawie cały czerwiec nie keszowaliśmy, taką rezerwę musimy sobie jakoś odreagować. Klopot w tym, że powoli musimy zapuszczać się coraz dalej w poszukiwaniu skrzynek. Idealną więc okazją do tego są wizyty letnie u rodziny czy też znajomych. I tak dzisiaj bardziej niż chętnie przyjęliśmy zaproszenie do Borówca. Dawno tu nie byliśmy. Ostatnio chyba jeszcze z początkiem ubiegłego roku przegnał nas stamtąd deszcz i tyle było z rowerowego keszowania. Dzisiaj wyjechaliśmy z odpowiednim zapasem i najpierw pojechaliśmy do Kominka, które jednak poza jedynym wyjątkiem świeciło dnfami. Szczęśliwie nie można tego powiedzieć o skrzynkach Kryczka 2005 z serii rowerowego pierścienia. Poza mulciakami i kijkami przy rondzie wydaje się że udało nam się znaleźć wszystkie. Skrzynki suche, zadbane, logbooki prawie nowe. Mieliśmy tu też dwa razy deja vu. Podjechalismy na kordy i Mi mówi: "Ej, przecież tego już mamy." I rzeczywiście okazało się że w logbooku nasz wpis sprzed ho ho ho. Pewnie w ferworze wcześniejszych logowań umknęła nam ta czy inna i wpis pozostał tylko na papierze. Teraz uzupełniamy. Podsumowując wyprawę bardzo dziękujemy za zabawę i okazję do popedałowania po okolicy. Pozdrawiamy Ojca Założyciela i do zobaczenia gdzieś hen hen na keszowym szlaku, albo sobotnim iwencie.