Miejsce bardzo mi się podobało, bo niby niedaleko, a jednak nigdy tu jeszcze nie byłem. Szkoda mi się zrobiło, że kolejna stara skrytka z historią zniknęła, więc po bezskutecznym przeszukaniu resztek pnia zdecydowałem się na reaktywację, chyba w tym samym miejscu, co pierwotnie była ukryta. Obecnie kesz jest wielkości mała.