2019-06-16 18:37
Meksha
(
4690)
- Gevonden
Drabina ludzka i kesz z łapkach, na szczęście nie musiałam grzebać, bo jeszcze bym się na strażnika natknęła!
To bajka mojego dzieciństwa. Kiedyś, jak miałam kilka latek, pojechałam na wczasy. W pokoju obok było małżeństwo, które zakolegowało się z moją mamą i długo jeszcze po wczasach się odwiedzali. Pani miała na imię Maja. No cóż. Pan musiał być Guciem, jego prawdziwe imię zostało zapomnianeNie wiem, ale coś mi się kojarzy, że tak mu zostało :D