Po drodze do #8 napotkaliśmy górę śmieci
że komuś się chce je wywozić tak daleko od miasta i targać do lasu... Czy by nie wyszło na to samo, gdyby wywiózł na wysypisko... Przekre to bardzo. Sam kesz szybko zlokalizowany, bardzo fajnie ukryty :)... Szybki wpis i po kolejną... ufff....jak gorąco! Dziękujemy autorowi za przybliżenie historii Andrzeja Malinowskiego, dodatkowo za wytapianie tłuszczu i spacer po lesie...do zobaczenia gdzieś na szlaku :)