Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Trolololo    {{found}} 95x {{not_found}} 2x {{log_note}} 4x Photo 5x Galeria  

3094078 2019-06-11 22:09 rekomendacja Wojstef1 (user activity2028) - Znaleziona

No cóż. Jak już w jednym z wpisów nadmieniłem, położyłem się spać około godziny 22 ze względu na masakryczny ból głowy. Nie miałem sił rozkładać namiotu, więc zadowoliłem się rozłożonym fotelem w moim Renault Clio II rocznik 2002 w eLPeGie. Ku zdziwieniu zasnąłem wreszcie, aż sam z siebie obudziłem się o godzinie 3:33. Tu nastąpiła burza mózgów z samym sobą, czego efektem była ekspedycja do umycia zębów. Zabrałem pastę, szczotkę, a że stałem tuż przy samej bramie, miałem do przejścia cały kemping. Zimno na zewnątrz, więc chciałem zrobić to całkiem sprawnie. Czas start. Otwieram drzwi od samochodu, zamykam CENTRALNY ZAMEK w moim Renault Clio II rocznik 2002 w eLPeGie, aż tu moim oczom ukazują się światła latarek i krzyki jak w zoo, dochodzące z boiska do siatkówki. O tej godzinie nie jest to zbyt normalne, jednakże mój mózg ten fakt przetrawił dopiero w momencie mycia zębów. Drogę powrotną zaplanowałem przez rzeczone boisko. Tu nastąpiło drugie zdziwienie - Nefryt (który gdzieś pojechał rano), Viktoria+ (który dotarł w nocy) i koledzy ze ślunska. Podchodzę bliżej boiska, a tu moim oczom ukazuje się dziura o głębokości 0,75 Nefryta. Kopanie przebiegało sprawnie. Jakoś stałem się pobudzony, lecz w momencie gdy nadeszła moja kolej kopania, Nefryt zaczął tonąć w kipieli Liswarty. Tam szybka reaktywacja, lecz mój mózg był skupiony bardziej na głębokości dziury, przez co prawie bym zapomniał się wpisać do logbooka. Bym miał troszkę kopania. Ostatecznie wpisałem się, lecz to nie był koniec przygód. Viktor doszedł do wniosku, że zbyt nudne jest zwyczajne odkładanie kesza na miejsce, więc stwierdził, że zrobi to... bez spodni. Nim zdążyłem przetrawić co się właśnie miało stać, widziałem już dawno siedzącego w samych bokserkach, całkowicie schowanego w dziurze Viktora, który na ruszcie od grilla chował swoją zdobycz do padołu. Jakby nigdy nic, chwilę później wszyscy się rozeszli, a film z Viktorem krąży gdzieś w sieci i jest dostępny jedynie w usłudze OpenCaching PREMIUM :D 
Dzięki wielkie jeszcze raz za skrzyneczkę :)