Przy okazji wypadu do Centrum postanowiłam zgarnąć kesze które jeszcze świeca mi się na mapie. Moje drugie podejście bo poprzednio brama była zamknięta. Tym razem szeroko otwarta i miejsce szybko wytypowane. Chwila odczekania na spokój i skrzynka szybko wpadła w moje ręce. nameczyłam sié tylko z jej otwarciem, potem ekspresowy wpis i dalej w drogę. Dziękuję autorowi za kawałek historii i kesza, pozdrawiam. :)