Wpisy do logu XIII Ogólnopolski Zlot Geokeszowy -Zawady 40x 52x 22x 4x Galeria
2019-06-02 23:44 Victor+ (7228) - Uczestniczył w spotkaniu
13 przodująca w nazwie wydarzenie to przestroga żeby nie robić tego weekendu nic. Bo jak nic się nie zrobi to nic nie powinno się wydarzyć zasadniczo ;-).
Dane mi było dotrzeć dopiero w nocy w sobotę dzięki poświęceniu Nefryta i tym samym ominęły mnie poranne zabawy na Liswarcie.
Przyjazd Nefryta z paletami załadowanymi pod podsufitkę był niczym wejście smoka
Ledwie się pojawiłem i zostałem przywitany okrzykiem godowym Mariosa ''ooooooooooooo Wiiikotooooooor przyjechał''
Bardzo edukacyjne spotkanie. Wyniosłem z niego bardzo dużo. 2 rolki papieru, 3 kijki do kiełbasek, 2 palety, 8 desek z pomostu i ruszt z ogniska, kajak odpuściłem, bo mógłbym zwrócić czyjąś uwagę, jedynie wiosło weszło do plecaka.
Wyniosłem też kilka porad o spaniu na dziko od Sławekragnar ;-). Bardzo dziękuję jeszcze raz za masę praktycznych opowieści. Z wielką przyjemnością się Ciebie słuchało. Nawet nie wiem kiedy przestałeś opowiadać i zaczęliśmy robić odwiert na boisku do siatkówki. Kurs sztolniowy zaliczony hahaha, tylko że jest jeden problem. W Łodzi nie ma sztolni...
A tak swoją drogą to dobrze, że po 2 godzinach rozmowy zapytałem w ogóle z kim rozmawiam, bo nadal bym nie wiedział, że to byłeś Ty ;-)
Wstyd! Dopiero teraz dowiedziałem się o co chodzi z tymi małpami od Mangusa.
Późno przyjechałem, ale udało się poznać też kilka innych osobowości znanych tylko z przewijających się wpisów. Kupy śmiechu doświadczyłem z Galowianami! Super, że są tacy ludzie, z którymi temat sam się nawija mimo, że ledwie się poznaliśmy! Dzięki Wam bardzo!
Cieszę się, że mogłem wytłumaczyć moją definicję Śląska oraz Pomorza. Śląsk to wszytko co na południe od Łodzi, a Pomorze analogicznie odwrotnie - ku północy ;-)
Dla mojej osoby było krótko, ale intensywnie. Czas spędzony z Wami wykorzystałem maksymalnie, bo baterie mi siadły o godzinie 4:00 w noc.... yyy nad ranem ;-). Z trudem doczłapałem się do namiotu po czym nastąpiło odcięcie od świata. Akumulator ładowałem do godziny 10, ale to tylko przez zaduch w namiocie. Współlokator z materaca obok nie raczył rozpiąć namiotu gdyż czynność ta wymagała podniesienia się ;-).
Dziękuję Limonom, Malesce, Smerfetce i Harremu za poranny rozruch aparatu mowy niedzielnego poranka ;-)
Dziękuję osobom, które przyczyniły się do stworzenia całego zamieszania! Dobrze, że jesteście!