Żeby spotkać znajomego... nie trzeba jechać w Beskid Niski
Jadąc od Rzepowej Góry do Cisowego spotkałem kumpla z którym widzę się raz na rok i to jedynie w Chałupie Elektryków na Polanach Surowicznych w Niskim. Zaskoczenie było niezłe... wypadam jak błyskawica zza zakrętu, a tu jakiś gość kuca sobie z lornetką na środku drogi. Podjeżdżam bliżej... kurcze znajomy profil, znajomy polar.... Radzio!!!
Pogadaliśmy chwile, pogapiliśmy się na łążące po mokradłach Żurawie. A krzynka naprawdę fajna
Wrzuciłem kreta.