Logs Franz von WINCKLER
108x
0x
0x
2019-05-10 17:55
karwdo
(
13005)
- Gevonden
Ludzie lubią wycieczki egzotyczne, ja ciągle o nich czytam, więc napalonym strasznie będąc postanowiłem na jedną z takich wycieczek się wybrać.
Bangladesz!
Ponoć cudowne miejsce...same ochy i achy. No to pojechałem.
Znając swoje słabości postarałem się o "przewodniczkę" (prawie tubylec...no taki przyszywany!, by nie pobłądzić w tej krainie!)
Wycieczka była wręcz bajkowa (towarzystwo "przewodniczki" całkiem przyjemne!) do momentu gdy usłyszałem:
- Tak 30 metrów na prawo! Tak, tak tam! Dokładnie tam!
Niedowierzałem patrząc na to na co pokazuje owa "przewodniczka"! Totalna dżungla!!!!!
Maczety brak, stroju odpowiedniego brak, opory miałem straszliwe
(w końcu to wycieczka w egzotyki, gdzie człowiek nie zna zwyczajów... więc kulturalnie pod krawatem i w lakierkach byłem!)
W końcu pomyślałem...no kurde WSZYSCY już TU BYLI... muszę iść i ja! Zamknąłem więc oczy i w busz!
O tym co wydarzyło się na miejscu celowo nie będę pisał, bo czasem dzieci czytają takie logi! Powiem tylko krótko... zamarzyłem wrócić do kraju... beton, parapety, metalowe słupki, znaki drogowe...jednym słowem PROSTOTA!
Reasumując:
Żeby nie było - byłem, widziałem, cały wróciłem.
Czy warto się wybrać? Generalnie "straszna słabizna" o czym niech świadczy "jedynie" 55 gwiazdek (sorry 56!) na 71 znalezień!
Zresztą komu ja to pisze... wszyscy już tu byli!;)
Puenta:
Przewodniczka (jakaś - nie wiem czy zapamiętałem - Aynsley!?) cały dzień humorem emanowała... więc choć to się udało;);)
... no dobra, żeby nie było "dzienki" Patenciarzu! ;)