Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Przełęcz Bukowska    {{found}} 88x {{not_found}} 7x {{log_note}} 12x Photo 4x Galeria  

3062526 2019-05-03 13:54 Seamair (user activity3743) - Znaleziona

Podpowiedź to bzdura..Szukać w rogu wiaty. Oj co tutaj się namęczyłem. Przychodzę na miejsce a tam trzech turystów. Ale takich prawdziwych. Flanelowe koszule, patyki zamiast kijków. Taki oldschool. Coś tam zjedli, wstając więc mówię sobie, że zaraz pójdą i mogę szukać. Dwóch wstaje i mówią do trzeciego:

-idziesz?

-zaraz, dogonię was.. (odpowiada ospałym głosem brodaty turysta w flanelowej koszuli w kratę)

Patrzę, a on wyciąga jaką mielonkę w puszcze i kromke chleba z woreczka. Myślę sobie, pewnie zje szybko i pójdzie. Ale nie..On nie usiadł tam, żeby po prostu zjeść. On celebrował każdą chwilę. Otworzył puszke i wyjął nóż sprężynowy. Nacisnął zapadkę i ostrze opuściło rękojeść. Patrzę, wysuwa się, wysuwa i wysuwa. Czas spowolnił, ostrze jest już w połowie i nadal sie wysuwa..Całośc oczywiście trwała kilka setnych sekundy ale widok jego ospałej twarzy i flegmatycznych ruchów zakrzywiał czasoprzestrzeń. Patrzę, powolnym, zamaszystym ruchem nabrał mielonki na nóż. Mysle sobie "posmaruj wreszcie ten chleb". Ale on nie, wytarł mielonkę z ostrza o brzeg puszki i ponownie zatopił zimne, stalowe ostrze w puszcze z mielonką. Nabrał odpowiednią jej ilość i rozsmarował na chlebie. Ale nie tak po prostu, o nie.. Ostrze ledwie musnęło powierzchnie kromki niczym drapieżny ptak nadlatujący cicho nad swoją ofiarą. Wartwa mielonki musiała byc przecież idealnie równia. Myślę sobie jedz to k***! Ale nie..trzeba przeciez popić. Wyciąga powolnym ruchem srebrny termos. Odkręca zakrętkę i nalewa. Gorąca ciecz wypełnia kubek..a on nalewa i nalewa...Podnosi kubek i myślę sobie "pewnie sie napije". Ale nie, on wylał zawartość za siebie w krzaki i nalewa ponownie..i nalewa i nalewa...z tyłu słysze głosy..kurde zaraz mugle się zlecą. Wreszcie koleś uniósł kromkę, powoli rozchylił paszczę i z twarzą przepełnioną błogością ugryzł kromke chleba z mielonką. Językiem rozsmarował mielonkę po najbardziej odległych kubkach smakowych jamy ustnej z miną kochanka osiągającego orgazm ze swą ukochaną. Mysle sobie, mam cie w dupie..Szukam kesza. Szukam, macam, patrze lusterkiem a koleś nic. Dla niego czas się zatrzymał..Tylko powolne ruchy żuchwy..W końcu znalazłem kesza, odłożyłem, patrze na typa powstrzymując śmiech a on nic..w innym świecie..w świecie mielonki z puszki. Mógłbym tam na golasa latać i nic..Ahh te Bieszczady..co one robią z ludźmi..