Kilka podejść do zadania, w ciągu kilkunastu miesięcy, już mieliśmy. A to pogubiliśmy fotki, a to czegoś zabrakło. A gdy już mieliśmy prawie wszystkie zdjęcia, okazało się że popełniliśmy w jednym, spory, a i banalny, błąd. Trzeba było zatem pojechać do Łodzi po jedno zdjęcie - i udało się! Dziękujemy za pozytywną weryfikację. Pozdrawiamy. Ania i Marcin