2019-05-03 13:20
pani_ka
(
1981)
- Gevonden
Drugie podejście i drugi kesz na dziś. Niestety w drodze do kesza urwalam sobie o jakiś patyk błotnik w moim pięknym rowerze.. Ech no cóż. Zgubiłam też gdzieś końcówkę z drugiego błotnika... także trochę się zdenerwowałam. Kesz fajny tylko nie kumam kto te miejsca takie wytypował bo rowerem do większości podjechać ciężko a to niby bike orient a nie zawody piesze...