najpierw byłem nie po tej stronie Grabii na skarpie jedni młodzi rozpalili sobie ognisko

kawałek dalej kolejny samochód i też młodzi ale co oni tam robili :p ..., kesz ode mnie 48 m ale nie nie odważyłem wchodzić się w tą wodę żeby się przedostać do... , postanowiłem objechać dookoła więc z 1,5 km musiałem jeszcze zakręcić, po dojechaniu nadal byłem dobrze widoczny dla grillujących i tak też podejmowałem ale chyba nikogo to i tak nie obchodziło, nie chciałem tu wracać jak pokrzywy podrosną :p a już zaczynają

potwierdzam brak narzędzia w środku dzk