Piękne popołudnie, prawie lato więc po pracy postanowiłam wyskoczyć z MiiOl na kawę, spacer i przy okazji do centrum po kilka keszy. Nadal spalam świąteczne kalorie.... Do tego kesza przymierzałam się już od dłuższego czasu ale jakoś nigdy nie było mi po drodze a dzisiaj poszło szybko. Dość ustronne miejsce więc nie było problemu z mugolami, takie lubię... Wpis i dalej w drogę. Dziękujemy i pozdrawiamy.