Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Ścieżka edukacyjna nad Jeziorkiem Czerniakowskim    {{found}} 15x {{not_found}} 0x {{log_note}} 6x Photo 6x Galeria  

3042943 2019-04-23 18:32 rekomendacja Cezex (user activity5167) - Znaleziona

FTF z rana jak śmietana;)A miałem dziś posiedzieć w domu i posprzątać na święta. Chociaż te następne. Nic to. Na miejsce dotarłem jakoś późno. Dziś się chyba nikomu nie śpieszyło  na mieście... Plan był prosty. Objechać całość rowerem, porobić zdjęcia, uwalić się na ławeczce i dokonać obliczeń. Na samym początku już coś mi śmierdziało spaleniskiem, ale pomyślałem, że gówniarze z braku lekcji, puściły z dymem jakąś oponę czy dwie więc pojechałem dalej. Gdzieś na wysokości fosy zobaczyłem dopiero rozmiar zniszczeń. Na początku sądziłem, że to może sprzed kilku dni, tygodni, ale jak sam musiałem zgasić ziemią palącą się gałąź to już wiedziałem że sprawa musiała być świeższa. Samo Jeziorko zmieniło się niewiele od czasów kiedy objechałem je skuterem ramach zwiedzania na koszt swojej poprzedniej plantacji bawełny. Niby, most po remoncie, niby ścieżka ta sama, a jednak czułem się jakbym był tu zaledwie wczoraj. W końcu po zatoczeniu pełnego koła przyszła pora na obliczenia i przejrzenie zdjęć, a potem już tylko znaleźć kesza. Najpierw dłubałem kijem w okrągłym, potem chowałem się przed spacerowiczami, a jeszcze później obszukałem większe drzewa i nic, aż tu nagle jest, choć nie sądziłem, że to to. Keszyk rozmiarów słusznych co się ceni i nawet zamieszkał tu Kubuś Puchatek. Ledwie zamaskowałem skrzynkę, a tu od zachodu napatoczyły się dzielne strażaki. Okazało się że wiatr rozniecił ognień w starym drzewie nieopodal finału. Myślę "pogadam z nimi chwilę, bo jutro będzie mnie ganiać cbś jako świadka-podejrzanego". Dowiedziałem się, że pożar wybuchł koło 12-13 i gasiło go 5 wozów straży pożarnej i zagrożone były nawet okoliczne działki. Coż. Szkoda zwierzaków i roślin. W weekend ma być pogoda sprzyjająca podejmowaniu najbardziej przypałowych keszy więc może takie wiadomości się w tym roku skończą. Mogłyby tym bardziej, ze dziś palił się też Kampinos, w którym też niedawno byłem. W każdym razie tablice poza jedną ukradzioną i jedną w pół spaloną przetrwały więc można zbierać dane. O ile na początku sceptycznie podchodziłem do tematu multak to okazało się że dowiedziałem się czegoś ciekawego na temat tej mniej znanej mi części Warszawy więc było warto.Thx for cache.

 

PS Kesz autorki miał dziś szczęście i chyba podzielił się z nim ze mną, bo poza połamanym na korzeniach odblaskiem od pedału, do domu dotarłem jadąc, a nie pchając. Taka miła odmiana ;)

Obrazki do tego wpisu:
Taka historia...
Taka historia...