Wraz z moją keszerską saperką wdrapalam się na górę i ostro kopię wokół słupka. Długo długo nic, w końcu jest. Może szybciej bym znalazła gdybym najpierw przeczytała że ostatnio była kopana długopisemkesz zapakowany w cztery woreczki, suche, jednak sam logbook wilgotny. Przydałby się serwis. Dzięki za tę przygodę :)