W święta to się trzeba ruszyć od stołu, bo inaczej człowiek pęknie. Dziś więc całą rodziną, powiększoną jeszcze o teściów zrobiliśmy sobie spacer nad Świdwie. Na wieży widokowej podjęliśmy tego kesza. Ma się on dobrze, dziękujemy za ukrycie i wesołych świąt.