2011-04-02 19:26
Nannette
(19397)
- Znaleziona
Kesz prawie zrobiłam zimą - gdzies w okolicy stycznia, ale na finale niestety przydałaby sie wówczas odśnierzarka. Tym razem z małą pomoca Czarkowatego, który odświeżył mi pamięć, zdobyta. Samo podjęcia kesza było nie lada wyzwaniem. Jakiś nostalgiczny Pan postanowił dokładnie "tu i teraz" podkarmić kota! A w dokarmianiu kotów nie o to chodzi żeby im dać jeść, tylko o to żeby stac i patrzeć aż zje wszystko. No więc stalismy sobie - do sukcesu. W samym miejscu ukrycia strzykawki - więc uwazajcie. W ramach sentymentalnych odwiedzin Warszawy. Dzięki i pozdrawiam.