Znaleziona z zaboja i legokid w trakcie rowerowego maratonu keszerskiego po Warszawie
Legokid i ja przeglądaliśmy dziuple a w tym czasie zaboja odszukal kesza leżącego kilka metrów dalej na trawie. Skrzynka po wpisie wrócila do dziupli (nie w śmieci). Pozdrawiam i dzieki za skrzynkę.