22.10. bylismy sprawdzic jak funkcjonuje skrzynka. Chciałam dołożyć też geolutina. To co zastaliśmy, hmmmmm......<br />
Nie pozostalo nam nic innego tylko skrzynkę zlikwidować. Ponieważ umieszczona była dość wysoko a znalezienie nie było znów takie "proste dla nieleśnych" nie chcieliśmy aby następna osoba, która się tam wybierze zastała taką niemiłą niespodziankę. Zabraliśmy wiaderko, po drodze pozdbieraliśmy śmieci ( czyt. opakowania po wyposażeniu) no i niniejszym wpisem dokonuję jej, mam nadzieję tymczasowej likwidacji.<br />
Reaktywujemy ją wtedy, gdy znajdzie się dziennik, który zawierał obszerne, dowcipne i bardzo miłe wpisy znalazców. Nie wszyscy znalazcy wpisali się w internetowym logu. Niektórzy jak chocby tajemniczy 0101 tylko w zeszycie zostawili ślad. No bo zeszyt niestety też został zabrany. Po co? nie mam pojęcia, może za podpałkę na ognisko posłużył a może w jakichś innych np. sanitarnych celach? Jeśli jest gdzieś cały, to proszę, niech ten ktoś włoży go do pierwszej, obojętnie gdzie położonej skrzynki.