Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Wiskitki 2019    {{found}} 12x {{not_found}} 0x {{log_note}} 3x Photo 1x Galeria  

3007811 2019-03-15 00:45 rekomendacja Dombie (user activity1928) - Znaleziona

Plany były inne. Mieliśmy kontynuować naszą poprzednią wyprawę (Płock i okolice), ponieważ okazało się, że to nie jest sprawa na jeden raz. Jednak ze względów logistyczno-techniczno-organizacyjnych musieliśmy z tego pomysłu (na razie) zrezygnować. Wymyśliliśmy sobie więc coś bliżej i na mniejszym terenie operacyjnym, ale w przeddzień okazało się, że zapowiadają tam wyjątkowo paskudną pogodę, a nam nie chciało się moknąć w lesie. Dlatego postanowiliśmy pojechać w kierunku przeciwnym i zrobić "coś małego i szybkiego" w stolicy. Z kilku rozważanych opcji dość zgodnie wybraliśmy Koło.

Wracaliśmy już do domu. Dziś miało być krócej, bo jutro oboje mieliśmy różne różności wymagające świeżości. Zjechaliśmy z autostrady i kiedy wjeżdżaliśmy w Wiskitki rzuciłem mimochodem, że może zrobimy jeszcze krótki postój przy Marianie. Prawda jest taka, że sam nigdy bym tam pewnie nie wlazł. Tak już mam i tyle. Wtedy, kiedy był jeszcze FTF, stałem jak zaczarowany przed oknem i miałem wrażenie, że broni go jakaś magiczna zasłona...

Werrona zgodziła się odczarować wejście, więc chwilę potem mogłem przetoczyć przez otwór moje wielorybie ciałko i zacząć poszukiwania. Już wspominałem wcześniej, że mam do tego miejsca pewien... stosunek emocjonalny... więc kiedy już pokonałem czar broniący wejścia, to dalej było bardzo "z górki" i bardzo pozytywnie. Do celu dotarłem właściwie na samym końcu, ale nie przeszkadzało mi to ani trochę. Później jeszcze czekała mnie najtrudniejsza próba sprawnościowa, ale i tu wszystko się dobrze skończyło...

Cieszę się, że w końcu zobaczyłem, jak TO wygląda w środku. Nadal mam... stosunek emocjonalny... Chyba nawet bardziej :)

Dzięki Ci Werrono!