Wpisy do logu Villa Schmidt w Brzeźnie
172x
0x
2x
2x Galeria
2019-03-03 10:26
gurneyhalleck85
(
844)
- Znaleziona
Niedzielne keszowanie. Na spacer przeszła się ze mną moja córka i wygląda na to, że rośnie nam wybitna geocacherka, przynajmniej połowa skrytek została znaleziona przez nią.
Ponieważ okazało się, że są problemy ze skrytką którą ukryłem w Brzeźnie tydzień temu, zdecydowałem się zrobić serwis i dalej oczyścić tereny Brzeźna. Zanim tu jednak dotarliśmy, udaliśmy się po finał "Czasu na zagadkę". Ten kesz chodził za mną przynajmniej dwa lata. Kiedy już wiedziałem jak rozwiązać zagadkę, to coś mi nie szło. Wczoraj Qbacki wskazał mi rejon poszukiwań. Ponownie przysiadłem do zagadki i wytypowałem współrzędne. Jestem przekonany, że te miejsce miałem już wytypowane wcześniej, pamiętam nawet współrzędne, coś jednak musiałem pokręcić, bo wówczas checker zapałał się na czerwono. Dziś zapalił się na zielono. Od razu podeszliśmy na finał i sprawnie podjęliśmy skrytkę. Krzema dzięki! Były chwile, że chciałem abyś cierpiał, ale ostatecznie daje FAVa na GC.
W Brzeźnie złapaliśmy resztę skrzynek Wanogi: Kurhaus Brösen, Villa Schmidt w Brzeźnie, Słupy graniczne Brzeźna VI - granica morska, Linker Richtkreisstand Dorfbatterie | GeoHotel, Dorfbatterie i Potok Warzywód. Gdyby każdy okeszowywał swoje dzielnice jak Wanoga, to świat pewnie byłby lepszy.
Podjęliśmy również multaka Dom Zdrojowy (Kurhaus) założonego przez sergi oraz próbowaliśmy podjąć skrytkę Szanto Bad Brösen z wiadomym skutkiem. Na tego typu kesze trzeba kilka podejść.
Ze skrzynką The wild side of Haffner's Park nie było problemu. Kesz fajnie przymocowany. Na koniec próbowałem podjąć Fort Brzeźno. Nie starczyło już czasu na lokalizację liczby (już po decyzji, że wracamy do domu udało nam się ją wypatrzeć). Tutaj jednak objawił się jeden z elementów za który kocham geocaching - nie znałem tego miejsca.
Wszystkim założycielom dziękuję za dobrą zabawę!
Ponieważ okazało się, że są problemy ze skrytką którą ukryłem w Brzeźnie tydzień temu, zdecydowałem się zrobić serwis i dalej oczyścić tereny Brzeźna. Zanim tu jednak dotarliśmy, udaliśmy się po finał "Czasu na zagadkę". Ten kesz chodził za mną przynajmniej dwa lata. Kiedy już wiedziałem jak rozwiązać zagadkę, to coś mi nie szło. Wczoraj Qbacki wskazał mi rejon poszukiwań. Ponownie przysiadłem do zagadki i wytypowałem współrzędne. Jestem przekonany, że te miejsce miałem już wytypowane wcześniej, pamiętam nawet współrzędne, coś jednak musiałem pokręcić, bo wówczas checker zapałał się na czerwono. Dziś zapalił się na zielono. Od razu podeszliśmy na finał i sprawnie podjęliśmy skrytkę. Krzema dzięki! Były chwile, że chciałem abyś cierpiał, ale ostatecznie daje FAVa na GC.
W Brzeźnie złapaliśmy resztę skrzynek Wanogi: Kurhaus Brösen, Villa Schmidt w Brzeźnie, Słupy graniczne Brzeźna VI - granica morska, Linker Richtkreisstand Dorfbatterie | GeoHotel, Dorfbatterie i Potok Warzywód. Gdyby każdy okeszowywał swoje dzielnice jak Wanoga, to świat pewnie byłby lepszy.
Podjęliśmy również multaka Dom Zdrojowy (Kurhaus) założonego przez sergi oraz próbowaliśmy podjąć skrytkę Szanto Bad Brösen z wiadomym skutkiem. Na tego typu kesze trzeba kilka podejść.
Ze skrzynką The wild side of Haffner's Park nie było problemu. Kesz fajnie przymocowany. Na koniec próbowałem podjąć Fort Brzeźno. Nie starczyło już czasu na lokalizację liczby (już po decyzji, że wracamy do domu udało nam się ją wypatrzeć). Tutaj jednak objawił się jeden z elementów za który kocham geocaching - nie znałem tego miejsca.
Wszystkim założycielom dziękuję za dobrą zabawę!
