Jak ja lubię takie sytuacje! Kiedy moje myśli pochłania coś, co w największym skrócie można by określić jako połączenie różnych codziennych różności oraz przygotowań do zbliżającego się wyjazdu w odległe miejsce i kiedy nagle pojawia się w tym wszystkim coś, czego w ogóle miało nie być. To COŚ było zapytaniem Werrony, czy nie wyskoczylibyśmy na małe keszownictwo. Na dodatek wyprawa miała mieć bardzo konkretny cel - stare, zapomniane cmentarze! Uwielbiam takie klimaty - zwłaszcza nocą. Jest tylko jeden warunek - muszę je odwiedzać w towarzystwie, w przeciwnym razie moja wyobraźnia wyczynia takie harce, że lepiej nie mówić... No więc zgodziłem się bez wahania!

Jakoś wcześniej nie zwróciłem uwagi, że w tym keszu jest dodatkowe zadanie. A ponieważ obsypany był gwiazdkami, to miałem dość spore oczekiwania. Zresztą wcześniej odwiedzone miejsca tylko zaostrzyły mój apetyt. Dlatego, kiedy dotarliśmy na kordy pomyślałem sobie w pierwszej chwili, że chyba trochę te gwiazdki na wyrost, no bo właściwie inne miejsca znacznie bardziej klimatyczne. A potem się okazało, że tu jeszcze trzeba jechać w inne miejsce! I to jakiś kawał drogi! I jakieś zdjęcia robić... Na wet przez chwilę sobie pomyślałem, żeby może odpuścić, bo przecież do zdobycia ścieżkowego minimum brakowało nam tylko jednego, a jeszcze jeden mieliśmy po drodze... Ale ponieważ zdjęcie miało pokazywać nagrobek to pomyślałem, ze do tej pory właśnie starych grobów nam troszkę brakowało, więc może jednak... No i oczywiście na miejscu aż kucnęliśmy z wrażenia, bo to co tam jest to jest kosmos. A jeśli się tam pojedzie o tej porze,  jakiej my tam trafiliśmy i do tego jeszcze trafi się na taką mgłę, na jaką trafiliśmy, to jest to już kosmos 1999 :)

A tak na poważnie - to jest jedno z tych miejsc, które powinny być wyróżnione jako skrzynka tygodnia. Jedno z takich miejsc, które powinno być potraktowane jako lokalny skarb. To, że do tego cmentarza nie ma wytyczonej ścieżki i że nie jest on oznakowany i pielęgnowany to jest świadectwo, jak barbarzyńskim jesteśmy społeczeństwem. I tyle na ten temat. I nie chodzi mi bynajmniej o jakieś odbudowanie starych grobów i stworzenie niby-zabytku, tylko o to żeby takie miejsce mogło się starzeć w cywilizowany sposób. Tak jak starzeją się stare cmentarze w krajach cywilizowanych.

Absolutnie najlepsze z dzisiejszych odkryć! Bardzo dziękuję za pokazanie tego miejsca!

Obrazki do tego wpisu:

Aleśmy się go naszukali!