2019-02-23 11:30 lec (1078) - Znaleziona
Znaleziono podczas mroźnej, kampinoskiej psio-wędrówki. Ale się porobiło z tą skrzynką. Przed odwiedzinami zakładałem, że będę szukał reaktywacji w rozmiarze niewielkim a tu niespodzianka. Kiedy doszliśmy z moją psiną na miejsce zrobiliśmy sobie "pół-rozwałkę". Pół bo cała była by z wyszynkiem. Wyszło słoneczko, zrobiło się wiosennie to i ochota do poszukiwań wzrosła. Zrobiłem ogólny rekonesans, wytypowałem okoliczne drzewka do obglądu ale zanim do obglądu doszło znalazłem niedaleko wielki wór ze śmieciami. Coś mnie tknęło patrząc na na ten worek i przypomniało mi się, że pierwotna skrzynka miała rozmiar bardzo duży... no i siup z wora co tam było... jeden but, drugi but, flaszka, jakieś pudełko i na końcu... wielki keszykDopiero się narobiło, taka wielgachna skrzynia, ziemia zmarźnięta więc nijak wkopać no to szukam jakiegoś naturalnego zagłębienia czy cuś. Szukam i jest, rozgrzebuję a już czuję, że to może być miejsce skitrania reaktywacji i faktycznie, małe pudełeczko z logbookiem mam w rękach. Miejscówka była na tyle ciekawa, że można się było pokusić o ukrycie tej wielkiej skrzyni. Przykryłem tym co było pod ręką a do środka wcześniej wrzuciłem reaktywację -takie dwa w jednym. Miło będę wspominał to miejsce ;)
ps. nie wypadało zastosować się do prośby właściciela z pierwotnego logbooka żeby pozostawić skrzynkę bez zmian ;)
pss. stempel z żołędzia wyrzuciłem zanim przeczytałem, że to dowód rzeczowy ;)