Wpisy do logu Podziemny Jasień 44x 1x 6x 6x Galeria
2019-02-17 19:52 Meksha (3132) - Znaleziona
Już tu kiedyś byliśmy, namierzaliśmy wejście, wtedy kręciło się tu sporo młodzieży, bo ciepło było. Teraz pora roku bardziej nam sprzyjała. Na miejscu nikogo, szybko wkładamy gumowe gazie i chlup! To będzie test skuteczności łatania dziur na moich spodniobutach. Test zdany na szczęście, bo na początku kanału woda sięga za kolana. Mam też nadzieję, że kesz jest w miarę blisko, bo moja boląca noga nie wytrzymała by już ponownej 3 godzinnej wędrówki przez podziemną rzekęPoziom wody się obniża, jest bardzo ślisko, ale kanał jest na tyle wąski, że da się asekurować rękami o ścianki. Chlup, chlup, chlup, noga za nogą, monotonnie tak bardzo, że momentami mam wrażenie, że stoję w miejscu, jednocześnie ruszając nogami. Jak na bieżni na siłowniNo więc tak stojąc w miejscu, docieramy do keszaWpis i odwrót i szur, szur, chlup, chlup. Jest niewygodnie, bo mam tylko ręczną latarkę, czołówka zepsuta leży w domu, a ręce potrzebne do asekuracji o ścianę, bo ślisko bardzo. Zatem asekuruję się latarkąWoda robi się głębsza, czyli zaraz koniec rzecznej wędrówki. Chop na brzeg i zbieramy się szybko, bo zapach dusi (nie, rzeka nie śmierdzi...)
Dziękuję za skrzyneczkę podziemno-rzeczną i zostawiam gwiazdkę, bo mimo zmęczenia (już się pogubiłam które to "kanały" w ten weekend), podobało mi się. Choć cieszę się, że w ten weekend już nie będę łazić w tych gumowych gaciach :D