2019-02-16 11:48
miiol
(
1805)
- Gevonden
Ponieważ część zespołu wybierała się dzisiaj na walentynki do pobliskiego Schroniska dla zwierząt skorzystałem z okazji i popedałowałem po kilka okolicznych skrzynek. W sobotnie przedpołudnie można było spokojnie keszować bez świadków. Wokół żywego ducha. Na zielonogórskie skrzynki czailiśmy się od dłuższego czasu i dziś mogłem zacząć je zdobywać. Skrzynka szybka i przyjemna, kordy w punkt. Lubimy takie "miejskie" patenty. Wrażenie robią pozostałości nagrobków. Dziękuję za pokazanie tego miejsca. Pozdrawiamy i do zobaczenia na szlaku.