Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Pod maratonem    {{found}} 33x {{not_found}} 0x {{log_note}} 1x Photo 1x Galeria  

2991911 2019-02-16 19:04 rekomendacja Meksha (user activity3132) - Znaleziona

Zawsze mam opór wewnętrzny przed wejściem w kanały, no bo co tam przyjemnego? Mokro, "zapachy", ciemno, pajęczyny i rude gluty o których pochodzeniu wolę nawet nie myśleć. No ale Sławek idzie, to ja nie pójdę? No i jest zawsze okropnie, wilgotno, śmierdzi, ślisko, ze stropów zwisa i kapie. Fuj. A po wyjściu... no przecież było fajnie! ;) 

Tym razem ciemno na zewnątrz, ubieramy gumowe gacie i w dół! Kalosze nie dałyby rady, bo wprawdzie wody dużo nie ma, ale jak się idzie w wodzie do połłydki to tak się chlapie, że na głowę pada;)A z góry też pada, takie kurtyny wodne na łączeniach płyt kanału. Ślisko jest trochę a nie wiedzieć czemu w drodze powrotnej jest bardziej ślisko. Powstała nawet teoria, że płyty są tak specjalnie wyprofilowane, żeby nie ślizgać się jak się idzie wgłąb;)Oczywiście chciał nie chciał, mimo uników, na naszych głowach pojawiają się pelerynki z pajęczyn. Nie wiem jak to możliwe, ale uodporniłam się już na pajęczyny, choć na pająki nie (ich na szczęście tu nie ma). Z obrzydzeniem odkrywam też rudego gluta na moim ramieniu... wygląda jak materia z dziurawej rury kanalizacyjnej;)Te rude nacieki, betonowy tunel, i monotonne człapanie w wodzie, kojarzą mi się z MRU, kto był ten wie co mam na myśli a kto nie był, niech planuje wyjazd;)Docieramy do kesza po 32 minutach. Maskowanie bardzo na miejscu w tych okolicznościach a logbook... jest największy z tych, do których się wpisywałam do tej pory. Bombowo! Robimy zdjęcia i wyruszamy ku świeżemu powietrzu!!! 

Dziękuję za wieczorną eskapadę i rozgrzanie kości, bo na zewnątrz zmarzłam bardzo a w środku tak mi się ciepło zrobiło, że musiałam wszystko rozpinać ;)

Zostawiam zielona gwiazdkę w podzięce :)

Logbook zapamiętam na długo :D

Ostatnio edytowany 2019-02-22 20:18:18 przez użytkownika Meksha - w całości zmieniany 1 raz.