2011-03-30 21:48
aloha111
(1045)
- Znaleziona
Dziękuję za skrzynkę. W wieku 8 lat byłem na terenie fabryki (sala w częsci biurowej) w ramach uczestnictwa w konkursie poetyckim (sic:). Serce się ściska, jak człowiek patrzy na niszczenie warszawskej historii: stare fabryki, parowozownie, hala targowa na ulicy Koszykowej. Zwolennicy pewnych teorii powiedzieliby, że istnieją grupy wpływów chcących zniszczyć to, do czego może odwoływać się naród, czy społeczność lokalna; zatrzeć ślady za czymś, z z czym można się utorzsamiać. Te grupy wolą byś szedł z rodziną spędzać swój wolny czas w galerii handlowej (będąc konsumentem), niż spacerował po mieście i poznawał jego historię, niż myślał, że jesteś Polakiem/Warszawiakim.