Wpisy do logu Tramwaj na ulicy Długiej 157x 2x 1x 2x Galeria
2019-01-19 23:55 Dombie (1928) - Znaleziona
Dzisiejszy wyjazd to jedna z najprzyjemniejszych wypraw keszowniczych, jakie odbyliśmy z Werroną. Tak ja ją przynajmniej oceniam. Było różnorodnie, spontanicznie, wszystkiego po trochu i bez nadmiernego pośpiechu i ciśnienia. I dokładnie o to chodziło. Wszystko wskazuje na to, że właśnie otworzyliśmy nowy kierunek, który pozwoli nam zaplanować jeszcze kilka kolejnych wypraw, a wtedy przyjdzie czas na dokończenie rozpoczętych dzisiaj ścieżek i podjęcie keszy, na które dzisiaj zabrakło czasu, miejsca, pomysłu lub po prostu odrobiny szczęścia.
Bardzo lubię takie obiekty w miejskiej przestrzeni. Dlatego i ten wzbudził we mnie żywsze bicie serducha. Pozostawała jedynie kwestia poszukiwań i podjęcia, bo miejsce o tej porze tętni nocnym życiem. Na szczęście we dwoje łatwiej, a i podpowiedź zgrabnie ukierunkowała nasze poszukiwania i dość szybko namierzyliśmy delikwenta.
No i pewną dozą melancholii stwierdziliśmy, że ani się obejrzeliśmy, a tu nastała północ. Szybko jakoś dziś ten czas zleciał i chyba trochę żałujemy oboje, że nie ma go więcej, bo chętnie byśmy tu jeszcze się trochę poszwendali. Musi, że trzeba tu będzie wrócić, i to pewnie nie raz. Ale ponieważ dziś obiecaliśmy sobie przynajmniej trochę "hardkoru", to na tym keszu kończymy miejską i bardziej lajtową część naszej dzisiejszej wyprawy. Teraz tylko myk po jedzonko dla keszowozu i jedziemy w urbeksowe krzole...
Dzięki za tego kesza!