Ładna ta miniatura. Staliśmy 7 metrów od kesza... Że niby drive in... A tu trzeba było znaleźć bramę wejściową kościoła... I natrzaskalismy tych metrow sporo... Haha. I po co? Brama zamknięta. No hop siup Agi.pl i... kesz nasz... Usmialismy się nieźle... Dzięki za kesza. Śmiesznie jak zwykle...