Logs Geohotel Rumcajsa
51x
0x
7x
2019-01-19 20:15
Dombie
(
1928)
- Gevonden
Dzisiejszy wyjazd to jedna z najprzyjemniejszych wypraw keszowniczych, jakie odbyliśmy z Werroną. Tak ja ją przynajmniej oceniam. Było różnorodnie, spontanicznie, wszystkiego po trochu i bez nadmiernego pośpiechu i ciśnienia. I dokładnie o to chodziło. Wszystko wskazuje na to, że właśnie otworzyliśmy nowy kierunek, który pozwoli nam zaplanować jeszcze kilka kolejnych wypraw, a wtedy przyjdzie czas na dokończenie rozpoczętych dzisiaj ścieżek i podjęcie keszy, na które dzisiaj zabrakło czasu, miejsca, pomysłu lub po prostu odrobiny szczęścia.
Zaczęliśmy tutaj, bo ten kesz limitowany jest godzinami otwarcia miejscówki. W sumie to początkowo myśleliśmy o tym, żeby przyjechać później, ale zmieniliśmy plany właśnie po to, żeby zdążyć tutaj przed zamknięciem. I ani trochę nie żałujemy. Rozgrzaliśmy sobie brzuchy dobrą zupką rybną i herbatką, a ja dokonałem porządnej wymiany kretów. Bardzo miłe miejsce i bardzo miły kesz. Trochę nas zaskoczyło, że pan, który nas obsługiwał był trochę zaskoczony naszą "samoobsługą" związaną z podjęciem kesza, ale wytłumaczyliśmy mu grzecznie o co chodzi, a pan sprawiał wrażenie wielce zaciekawionego ideą keszownictwa. Czyżby kolejny "konwertyta"? :)
Bardzo dziękuję za tego pięknego kesza - dzięki niemu ten wieczór zaczął się naprawdę wybornie!