(15:04:00/fwgb) <br />
Rodzinny wypad z Cozą, Czarkowatym i Etna&Mars. Część kolejna.<br />
Mokro, bagno, jeziorko, bagno. Przy strumyku dzieciaki (i Asia) odpadły. A my dalej do boju. Udało się, a skrzynkę było z daleka widać. przymaskowaliśmy (chyba) lepiej.<br />
Gdy wróciliśmy do samochody, który zostawiliśmy przy asfaltowej drodze na Piskórkę okazało się, że ktoś powiesił pomarańczowe majtki na lusterku. Wolę nie myśleć, kto, jak i dlaczego ;)
<br />
Dziękujemy bardzo za kesz.