FTF wraz z Nati i Daraskiem. :)
Samochód zatrzymaliśmy w bezpiecznym, jak dla "zwykłych" samochodów miejscu i spacerkiem udaliśmy się w stronę kesza. Na miejscu chwila szukania, aż w końcu w blasku latarki Nati ujawnił się kesz. A w sumie najpierw maskowanie.
W logbooku niespodzianka - pusto.
Kordy w punkt, dlatego nie rozumiemy, dlaczego kesz jest nietypowy... Dziękuję!