Taa.. teraz już wiem po co była na dole "budowla" z kamieni i cegieł. Nie wiem czy to założyciele tak ukryli czy znalazcy odłożyli, ale przy moim całkiem słusznym wzroście i bardzo przyzwoitej długości kończyn górnych ledwo ją wyjąłem przy użyciu specjalistycznego, kijowego narzędzia ;D <br />
Solidne ubrudzenie bardzo prawdopodobne, więc nie idźcie tam w niedzielę po mszy

<br />
<br />
Aha, na jednym z fantów są jakieś tajemnicze kordy, ale nie zapisałem, bo za daleko.<br />
<br />
Kesz założony przez przyjezdnych "z zagranicy", więc podziękowania podwójne oraz noł trejd:)