Nie bardzo udało się dopasować zdjęcie do miejsca ale poszliśmy spróbować szukać w okolicy kordow, rozchodząc się przypadkowo trafiliśmy na spore pudełko które okazało się być keszem leżącym bez maskowania, przykrylismy go leżąca obok kłody i kamieniem bo okolica nieźle zryta przez dziki szczęśliwie dla nas.