Miejsce odwiedzone, ale z dziećmi nie do podjęcia - wymaga zejścia ze szlaku i gmeranie tuż obok przepaści. Do tego kamera i masa potencjalnych gapiów. W obecnej formie moim zdaniem łamie reguły rezerwatu przyrody na którym się znajduje, a może tylko tak mi się zdaje. Sugeruję jednak przeniesienie - kiedyś kogoś zakłuje w oko.