Kesza wydłubał Meteor, ja poszedłem go odstawić. Wracając natknałem sie na totalnie zardzewiałą puszkę (konserwę)... o dziwo pełną! Postanowilismy zaryzykowac i otworzyć to cudoHaaa! pachniało normalnie i smakowało normalnie co organoleptycznie sprawdził Meteor. Chemia czyni cuda!!!