Wpisy do logu Syrenka śródziemnomorska 56x 0x 2x
2018-12-26 23:45 Dombie (1928) - Znaleziona
Oj, z tą dzisiejszą wyprawą, to było całe zamieszanie... Najpierw mnie Werrona szturchnęła jeszcze w Wigilię, żeby po obżarstwie pojechać i zebrać FTFy. Wtedy mielibyśmy wszystkie - oczywiście przy założeniu, że wszystko poodnajdujemy... W końcu, po różnych rozmowach, opcjach i przymiarkach dotyczących daty i godziny, umówiliśmy się na dzisiaj - w silnej i jakże zacnej Grupie Keszerskiej o Wybitnym Potencjale Kminienia. Grupę warszawską reprezentowali Iwonia i Cezex, a oddział żyrardowski - ja i moje nieocenione Hobbity (dawno już razem nie keszowaliśmy, więc chłopy były nad podziw chętne...). Postanowiliśmy zacząć "od góry" mając pełną świadomość, że na FTFy to już się raczej nie załapiemy. Jak się okazało nasz pesymizm w tej kwestii nie był do końca uzasadniony, ale wszystko po kolei...
Naprawdę nas uskrzydliła ta historia z nosem! Zresztą wydaje się, że i gwiazdy zrobiły swoje. Zwłaszcza Cezex wykazywał energię wskazującą na to, że za moment sam stanie się świecącą iluminacjąZanim w ogóle cała grupa doczłapała do syrenki on już trzymał kesza w ręku i wyraźnie dawało się odczuć, że to nie jest jego ostatnie słowo. Fajne jest takie uczucie, kiedy wszystko się składa w całość i nie chodzi mi o to, że ma być nadzwyczaj łatwo. Wręcz przeciwnie! Ma być wyzwanie - ale chodzi o to, żeby szara masa potrafiła sobie z tymi wyzwaniami skutecznie radzić. No i wyglądało na to, że znowu właśnie tak to wygląda.
Dzięki za kolejny etap dzisiejszej wędrówki. Pozostały nam już tylko jej cztery ostatnie ogniwa...