Logs Nos Melchiora
46x
2x
2x
2018-12-26 23:35
Dombie
(
1928)
- Gevonden
Oj, z tą dzisiejszą wyprawą, to było całe zamieszanie... Najpierw mnie Werrona szturchnęła jeszcze w Wigilię, żeby po obżarstwie pojechać i zebrać FTFy. Wtedy mielibyśmy wszystkie - oczywiście przy założeniu, że wszystko poodnajdujemy... W końcu, po różnych rozmowach, opcjach i przymiarkach dotyczących daty i godziny, umówiliśmy się na dzisiaj - w silnej i jakże zacnej Grupie Keszerskiej o Wybitnym Potencjale Kminienia. Grupę warszawską reprezentowali Iwonia i Cezex, a oddział żyrardowski - ja i moje nieocenione Hobbity (dawno już razem nie keszowaliśmy, więc chłopy były nad podziw chętne...). Postanowiliśmy zacząć "od góry" mając pełną świadomość, że na FTFy to już się raczej nie załapiemy. Jak się okazało nasz pesymizm w tej kwestii nie był do końca uzasadniony, ale wszystko po kolei...
Prawda jest taka, że z naszymi nosami wcale nie jest źle. Właściwie od razu podjęliśmy właściwy trop i właściwie od razu każdy z nas trafił do schowanka i je obszukał. A przynajmniej tak nam się wydawało, bo żaden z nas niczego nie znalazł. Zaczęliśmy więc obszukiwać kolejne, coraz to bardziej kreatywne potencjalne schowanka. I pewnie nic by z tego nie wyszło, gdyby nie Iwonia, która po prostu... wróciła do korzeni, tym razem jednak zwiększając swoje moce dodatkowym wspomaganiem narzędziowym.
Dzięki temu mogliśmy świętować naszego kolejnego dziś FTFaA zupełnie przy okazji wróciła nam pogoda ducha i przekonanie, że dalej będzie "z górki".
Dzięki wielkie za kesza!