2018-11-24 08:59
Lumen
(
11734)
- Znaleziona
⏳ 08:59
Od dawna miałam w planach odwiedzić Henryka jak tylko będę niedaleko. Dziś nadszedł ten czas, gdy to z xludem pędziliśmy na cały dzień do Zgorzelca a u Henia zatrzymaliśmy się z samego rana na śniadaniu. Tak więc my jedliśmy a Henryk popijał wodę zmagazynowaną w mauzerach, które pewnie nieraz przydały się minionego gorącego, bezdeszczowego lata. Henryk stoi obecnie otoczony rozmaitymi zabezpieczeniami, płotem, rusztowaniami, osłonami przeciwwiatrowymi i kto wie czym jeszcze. Jakby był w drzewnym szpitalu na OIOM-ie... Oby żył nam jak najdłużej w zdrowiu!
Oprócz Henryka na śniadanie zjawił się kot i dwa psy. Widocznie zapach kabanosów Lumenki rozszedł się po całej wsi, a że Lumenkę urzekły wszystkie 3 stworzonka - nikt dziś rano z pustym brzuchem stąd nie odszedł.
Kesza nie udało się wypatrzyć ani w pierwszej ani w drugiej, więc w pierwszej zawitał nowy mikro pojemnik.
Dziękuję za okeszowanie tego miejsca i pozdrawiam!