Log entries WPPZ
16x
1x
3x
2011-03-23 18:30
ronja
(
18040)
- Found it
Hello,
"...Pomimo ogrodzenia działki, na której schowano kesza, jest on ogólnodostępny i to przez całą dobę...". Czyli czytamy tak: jak jest ogrodzenie, to powinien być i cieć, a takowy posiada jeszcze burka lub kilka. A kesz w środku starej, pruskiej budowli. Skoro tak, to i miejscowi aborygeni mogą się napatoczyć... Czyli całościowo kompozycja może dostarczyć wielu niezapomnianych wrażeń . Nie było nic do roboty, to wsiedliśmy z Młodym do auta i gaz do dechy, bo Maciuh mieszka gdzieś blisko skrzynki
. Szczerze mówiąc, to pojechaliśmy na rekonesans. Ciemno, okolica lekko obca, wynik niepewny. Nastawieni byliśmy na odwrót przy jakichkolwiek wątpliwościach. A na miejscu się okazało ... W życiu byśmy tu sami nie trafili. Byliśmy zaskoczeni miejscówką. Więcej nie piszemy, by nie psuć zabawy. Niewątpliwie trzeba uważać na miejscowych. Poszło sprawnie. Niczego nie wymieniliśmy, bo byliśmy przekonani że to mikrus, więc i nie braliśmy sprzętu (w ferworze pakowania się do pojazdu nie zwróciliśmy uwagi na szczegóły). Wzięliśmy tylko certyfikat. Do domu wróciliśmy z całymi portkami i bez dodatkowych dziur w ciele
. Można tylko żałować, że większość obiektów przemysłowych w okolicy poszła na gruz, ale to już inna bajka. Dzięki za skrzynkę. Pzdr, Wojtek i Kosma