Wpisy do logu Zapora Jeziora Pokrzywnickiego 35x 1x 2x 1x Galeria
2018-11-22 09:14 Aki. (13656) - Komentarz
1. Nigdy nie reaktywujemy keszy, jeśli nie mamy 99% pewności, że nie ma ich w terenie. Tutaj owszem, może zdarzyć się pomyłka, a wynikać ona może z dwóch przyczyn: słaba (bądź nieaktualna) wskazówka co do umiejscowienia kesza oraz fakt, że kesz był ostatanio znaleziony dawno temu, a w tym czasie okolica wokół kesza zmieniła się.
2. Najczęściej (aczkolwiek nie zawsze), kontaktujemy się z założycielami, pytając o zgodę na reaktywację.
Zaraz po naszej wyprawie, Phoebe za pośrednictwem serwisu napisała prywatną wiadomość do założyciela, z pytaniem, czy nie ma nic przeciwko reaktywacji, ponieważ keszy na 99% nie ma w terenie. Założyciel nie odpisał, więc ja i Gacekk postanowiliśmy zalogować znalezienia z informacją o dokonanej reaktywacji.
Nagle, niczym z zimowego snu budzi się założyciel, który swoje skrzynki odnajduje (ale czy aby na pewno?), sugerując nam pójście na łatwizne i oszukiwanie w zabawie (zapewne stąd u nas tyle znalezień, aczkolwiek ja obstawiam zazdrość). Od siebie dodam, że tego typu sprawy można załatwić z klasą (której - jak widać u żałożyciela brakuje), nie pisząc chamskich, oczerniających komentarzy, tylko wiadomość prywatną. Na szczęście ludzi rozwiązujących sprawy, jak szanowny założyciel jest w serwisie mały odsetek.
Na koniec dodam, że większość założycieli dowiadując się o przeprowadzonej reaktywacji, dziękuję nam za fakt jej dokonania. Nie ukrywam również, że podczas naszej kilkuletniej zabawy zdarzyło się (2 razy), że założyciel usunął nasze wpisy kontaktując się z nami i wyjaśniając, że wynika to z faktu iż jego maskowanie było w jakiś sposób wybitne i umieszczenie zwykłego pojemnika nie załatwi sprawy.