No... było zabawy pełno, było. Kesz znów wyciągnięty przez Moxi. Tym razem to już na pewno była wina tych zmienionych przez ostatnie wydarzenia na świecie kordów...
![Wink Wink](lib/tinymce/plugins/emotions/img/smiley-wink.gif)
Niemniej trzeba przyznać, że w wypatrywaniu literek wilq'u znacznie wysunął się na prowadzenie, a w dodatku dzielnie brał na siebie najgorsze momenty i zaoszczędził nam wchodzenia do co najmniej dwóch pomieszczeń... Już zaczęliśmy chodzić wkoło i szukać drzewa ze spojlera, kiedy to brakowało nam 4 literek, przy czym jednej najważniejszej.. I podczas, gdy reszta ekipy szukała drzewa, ja postawiłam na zanurzenie się w jeszcze jednej dziurze i brakująca nam najważniejsza literka - E, została wypatrzona. Po chwili natomiast reszta wypatrzyła potrzebne nam drzewo. Także dzień zakończony sukcesem