Wpisy do logu ZAS#7 KAMIENICA PRZY FLORIAŃSKIEJ 83x 1x 1x
2018-10-06 03:50 Dombie (1928) - Znaleziona
Wreszcie nadszedł czas na kolejną nocną wyprawę keszową z Werroną. Tym razem zdecydowaliśmy się na Siedlce, które kuszą mnogością wysoko ocenianych skrzynek. Wprawdzie wstępny plan zakładał zdobycie wszystkich czterech siedleckich ścieżek i - być może - dorzucenie do nich jeszcze kilku najlepszych rodzynków "nieścieżkowych", ale nasze nocne wyprawy mają dość jednoznacznie zdefiniowane ramy czasowe, a poza tym w nocy w niektórych miejscach szuka się łatwiej, a w niektórych trudniej. Na dodatek, my się raczej nie nastawiamy na ilość i statystyki. Równie ważna (a może i ważniejsza) jest okazja do pogadania na różne tematy i napicia się soczku jabłkowego na ławce w parkuDlatego ostatecznie decydujemy się na siedleckie centrum (bez okolic) plus Lasek Sekulski. Plan był prosty - przyjechać do Siedlec jeszcze za jasności i odwiedzić Lasek w promieniach zachodzącego słońca, a potem wrócić sobie spacerkiem do centrum, coś zjeść i napić się herbatki w jakimś miłym lokalu, a kiedy się już mugolstwo ulokuje przed swoimi telewizorami ruszyć na nocne łowy :-)
No cóż... Czasem, pokonanie 100 metrów zajmuje godzinę... Ale właściwie to była uwaga nie na temat, więc skupmy się na meritum.
Otóż wiedząc, że o 4.30 mamy bardzo wygodne połączenie powrotne postanowiliśmy, że tym keszem zakończymy naszą dzisiejszą wyprawę. Chyba nigdy dotąd nie zebraliśmy w jedną noc tylu skrzynek! Najwyraźniej podobało się nam :-) Bo kiedy nam się nie podoba (a nawet kiedy się podoba, ale dajemy się wciągnąć w pogaduszki) to zasiadamy gdzieś na ławce i potem już nie ma czasu na kesze. Tu były i kesze i ławki. A do tego jeszcze jedna perełka na zakończenie tej wyprawy.
Wielkie podziękowania dla Matki Założycielki za tego kesza i za stworzenie tu w Siedlcach prawdziwego keszowniczego skarbca :-)